piątek, 11 stycznia 2013

Człowiek może umrzeć z głodu wiedząc wszystko o chlebie

Myśli przeciętnego członka Kościoła o Duchu są tak niejasne, jakby w ogóle ich nie było. Jeżeli taki chrześcijanin zastanowi się przez chwilę, wówczas zapewne wyobrazi sobie Ducha jako jakąś mglistą substancję, podobną do niewidzialnego obłoczka, obecną w kościele, a też unoszącą się nad dobrymi ludźmi w godzinie ich śmierci. Szczerze mówiąc, taki chrześcijanin nie wierzy nawet w te rzeczy, bardzo jednak chce w coś wierzyć. Nie czując się na siłach, by zbadać całą prawdę w świetle Pisma, idzie na kompromis i stara się usunąć wiarę w Ducha Świętego z centrum swojego życia, nie dopuszczając do jakichkolwiek praktycznych zmian w swojej osobie. Ten przykład opisuje myślenie zadziwiająco wielu szczerych ludzi, którzy z głębi serca pragną być chrześcijanami.

(…) Doświadczanie mocy Ducha w życiu osobistym jest rzeczą pierwszorzędną. Najważniejsze, abyśmy doświadczyli tej rzeczywistości w sposób jak najprostszy i najbardziej bezpośredni. Dziecko może jeść odżywki, nie wiedząc nic o chemii czy dietetyce. Chłopiec ze wsi może rozkoszować się miłością, nigdy nie słysząc o Zygmuncie Freudzie. Poznanie przez zawarcie znajomości jest zawsze lepsze od poznania przez przeczytanie opisu. Ten pierwszy rodzaj poznania ani nie zakłada, ani nie wymaga drugiego.

W religii, jeszcze bardziej niż w jakiejkolwiek innej dziedzinie ludzkiego doświadczenia, konieczne jest przeprowadzenie wyraźnego oddzielenia wiedzieć od znać. Różnica ta jest w istocie podobna do istniejącej między wiedzą o jedzeniu a jedzeniem. Człowiek może umrzeć z głodu wiedząc wszystko o chlebie, tak samo może pozostać duchowo martwy, znając przy tym wszystkie historyczne fakty dotyczące chrześcijaństwa. „A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.” Wystarczy, abyśmy zmienili jedno malutkie słówko w tym wersecie, a dostrzeżemy ogromną różnicę pomiędzy wiedzą a poznaniem. „A to jest życie wieczne, aby wiedzieli o Tobie, jedynym prawdziwym Bogu, oraz o Tym, którego posłałeś, Jezusie Chrystusie.” Jedno małe słowo zamienia życie w śmierć, dlatego że wchodzi w sam korzeń wersetu i zmienia radykalnie jego teologię.

Mówiąc to wszystko, doceniamy znaczenie wiedzy. Jej wartość polega na pobudzaniu w nas pragnienia do rzeczywistego doświadczania tego, o czym wiemy. I w ten sposób poznanie dzięki opisowi może doprowadzić do poznania dzięki osobistemu spotkaniu. Muszę jednak powiedzieć, że nie zawsze tak jest. Dlatego też nie wyciągajmy wniosku, że skoro uczymy się o Duchu, to już Go poznaliśmy. Poznanie Ducha Świętego dzieje się tylko przez osobiste spotkanie z Nim samym. Jak powinniśmy myśleć o Duchu? Bardzo dużo można się o Nim dowiedzieć studiując znaczenie słowa duch. Duch oznacza istnienie na poziomie ponad i poza poziomem materii; oznacza życie istniejące w inny sposób. Duch jest substancją, która nie ma ciężaru, objętości i nie można określić jej położenia. Te cechy należą do świata materii, lecz nie mają żadnego zastosowania wobec ducha. A jednak duch jest prawdziwym bytem i obiektywnie istnieje. Jeżeli trudno jest ci wyobrazić to sobie, porzuć te próby. W najlepszym wypadku będą to tylko nieudolne wysiłki umysłu pochwycenia prawdy, będącej poza zasięgiem jego możliwości. Nie stanie się nic złego, jeśli będziemy myśleć o Duchu nadając mu znane nam formy materialne, a wszystko to z powodu naszych ograniczeń intelektualnych.

Jak powinniśmy myśleć o Duchu? Biblia i teologia chrześcijańska uczą nas zgodnie, że jest On Osobą obdarzoną każdą cechą przypisywaną istocie osobowej, a więc: emocjami, intelektem i wolą. Duch wie, Duch chce, Duch kocha, czuje sympatię, antypatię i współczucie. Duch myśli, widzi, słyszy, mówi i czyni wszystko, do czego zdolna jest każda osoba. Duch Święty posiada jeszcze jedną cechę, która ma ogromne znaczenie dla każdego poszukującego serca: przenikliwość lub zdolność penetracji. Duch przenika materię, na przykład ludzkie ciało, przenika ludzki umysł, może przenikać innego ducha, na przykład ducha ludzkiego. Duch może całkowicie przeniknąć i połączyć się z duchem ludzkim. Duch może wtargnąć do ludzkiego serca i uczynić w nim miejsce dla siebie, bez wyrzucania czegokolwiek, co by należało do ludzkiej natury. Osobowość człowieka pozostanie nie zmieniona. Jednak zło moralne będzie musiało się usunąć.

„Boży podbój”  z rozdziału - Zapomniany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz