wtorek, 16 października 2012

Dobroć Boga

O Panie, wyświadcz nam w swej dobroci przysługę. Postępuj z nami nie tak, jak na to zasługujemy, lecz według Twego Charakteru. Wtedy nie będziemy musieli niczego się obawiać ani na tym świecie, ani w tym, który ma nadejść. Amen.

Słowo „dobro” przez każdego niemal pojmowane jest nieco inaczej, dlatego ten rozdział powinien rozpocząć się od zdefiniowania Bożej dobroci. Znaczenie tej dobroci można ustalić jedynie poprzez podanie szeregu synonimów, oddalających się i powracających różnymi ścieżkami do wspólnego źródła.

Gdy teologia chrześcijańska mówi o dobroci Boga, nie utożsamia jej z Jego sprawiedliwością czy świętością. Jego świętość została ogłoszona przez niebiosa i po tym, jak Bóg objawił się ludziom, została powtórzona na ziemi przez świętych i mędrców. Na razie jednak zajmiemy się nie świętością Boga, lecz Jego dobrocią, co nie jest tym samym.

Dobroć Boga jest tym, co skłania Go do łaskawości, serdeczności, życzliwości i bezinteresowności wobec ludzi. Bóg ma czułe serce i zdolność współodczuwania, przez co wobec wszystkich istot moralnych jest zawsze otwarty, szczery i przyjazny. Z natury Swej skłonny jest do obdarowywania i radowania się szczęściem Swego ludu.

Każda strona Biblii implicite lub explicite głosi pochwałę dobroci Bożej, którą należy uznać za podstawę wiary równie niewzruszoną jak tron Boski. Dobroć Boga stanowi kamień węgielny wszelkiej zdrowej myśli teologicznej i jest niezbędna dla zachowania zdrowia duchowego. Dopuszczenie myśli, że Bóg mógłby nie być dobry, podkopałoby wszelkie nasze rozważania i doprowadziłoby do zaprzeczenia wszystkich ocen moralnych. Gdyby Bóg nie był dobry, nie istniałaby różnica między łagodnością a okrucieństwem: Wtenczas niebo mogłoby być piekłem, a piekło niebem.

Dobroć stoi za wszystkimi błogosławieństwami, jakimi Bóg nas obdarza. Bóg stworzył nas, ponieważ czuł w Swym sercu dobro, i odkupił nas dla tego samego powodu. Julian z Norwich, żyjąca 600 lat temu, widziała źródło wszystkich spływających na nas błogosławieństw w dobroci Boga. Rozdział szósty tej niezwykle pięknej i przemawiającej do uczuć książeczki, zaliczanej do klasyki chrześcijaństwa, „Objawienia Bożej Miłości” zaczyna się słowami: „Utwór ten został napisany, aby nauczyć nasze dusze mądrego trwania przy dobroci Boga”. Następnie wymienia ona dobrodziejstwa jakie uczynił dla nas Bóg, za każdym razem dodając „zrobił ze Swej dobroci”. Julian z Norwich przestrzega, że wszelka nasza działalność religijna oraz wszelkie zasoby łaski, jakkolwiek pożyteczne, są niczym, dopóki nie zrozumiemy, że za wszystkim tym kryje się nie zasłużona dobroć Boga.

Dobroć, będąca jednym z atrybutów Boga, pochodzi sama z siebie, nieskończona, doskonała i wieczna. Ponieważ Bóg się nie zmienia, niezmienna jest też czuła troska, jaką nas otacza. On nigdy nie był dla nas łaskawszy niż jest obecnie, ani nigdy nie będzie mniej łaskawy. Bóg jest bezstronny, działa nie licząc na żadne korzyści. Jego słońce świeci zarówno dla złego jak i dla dobrego, jego deszcz pada na sprawiedliwego i na niesprawiedliwego. Przyczyna Jego dobroci leży w Nim Samym. Jego dobroć otrzymują wszyscy bezinteresownie, bez względu na to, czy są w stanie zań się odpłacić, czy nie.

A.W. Tozer z książki „Poznanie Świętego”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz