wtorek, 24 kwietnia 2012

Musimy chcieć należeć do innego świata

Jeżeli naprawdę chcemy iść z Bogiem, musimy chcieć należeć do innego świata. Mówię to dobrze wiedząc, że wielu ludzi tego świata używało tych słów z lekceważeniem i stosowało je w odniesieniu do chrześcijan jako oznakę pogardy. Niech i tak będzie. Każdy musi sobie wybrać swój świat. Jeśli my, którzy jesteśmy uczniami Jezusa Chrystusa, znając wszystkie przedstawione nam fakty i wiedząc, o co nam chodzi, chcemy wybrać Królestwo Boga jako sferę naszych zainteresowań, nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby temu się sprzeciwiać. Jeśli na tym stracimy, strata będzie nasza. Jeśli zaś zyskamy, nikogo przez to nie ograbimy. Ten "inny świat", który jest obiektem pogardy dla tego świata, i o którym pijacy śpiewają szydercze piosenki, jest naszym starannie wybranym celem i przedmiotem świętego pragnienia.

Ale musimy unikać częstego błędu odsuwania tego "innego świata" na przyszłość. Nie należy on do przyszłości, ale do teraźniejszości. Istnieje obok świata fizycznego, a drzwi pomiędzy nimi są otwarte. "Wy natomiast, przystąpiliście" - mówi autor Listu do Hebrajczyków i używa przy tym wyraźnie czasu teraźniejszego - do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż krew Abla." /Hbr.12.22-24/ Wszystkie te rzeczy są przeciwstawione dotykalnej górze i grzmiącym trąbom, i dźwiękowi słów, który można usłyszeć /Hbr.12.18,19/. Czyż więc nie możemy z całą pewnością wywnioskować, że tak jak rzeczywistość góry Synaj poznaje się zmysłami, tak samo rzeczywistość góry Syjon poznaje się duszą? Nie jest to jakaś sztuczka wyobraźni, ale bezpośrednia prawda. Dusza ma oczy, by widzieć i uszy, by słyszeć. Są one słabe, bo nie były używane, ale ożywione życiodajnym dotknięciem Chrystusa osiągną zdolność widzenia ostro i słyszenia bardzo wyraźnie.

W momencie, gdy skoncentrujemy się na Bogu, w naszych wewnętrznych oczach rzeczy duchowe nabiorą kształtu. Posłuszeństwo wobec słów Chrystusa doprowadzi nas do wewnętrznego objawienia się nam Boskości (por Jn.14,21-23). Da nam to wyraźną zdolność spostrzegania, umożliwiającą oglądanie Boga, jak to mówi obietnica dana czystemu sercu. Ogarnie nas nowa świadomość Boga i zaczniemy smakować, słyszeć, i wewnętrznie odczuwać Boga, który jest naszym życiem i naszym wszystkim. Będziemy ciągle widzieć światło oświecające każdego człowieka przychodzącego na świat. Coraz bardziej, w miarę jak nasze zdolności poznawcze staną się wyraźniejsze i pewniejsze, Bóg stanie się dla nas wielkim Wszystkim, a Jego Obecność będzie chwałą i cudem naszego życia.

O Boże, obudź do życia wszystkie moce mieszkające we mnie, abym mógł posiadać rzeczy wieczne. Otwórz me oczy, bym mógł widzieć. Obdarz mnie wyraźną duchową zdolnością poznawania. Pomóż mi zakosztować Ciebie i poznać, że jesteś dobry. Niech niebo będzie dla mnie bardziej realne niż kiedykolwiek były rzeczy ziemskie. Amen.
 
A.W. Tozer z książki Szukanie Boga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz