wtorek, 17 kwietnia 2012

Boga można poznać osobiście. "Skosztujcie i zobaczcie..."

Przeszło dwadzieścia pięć lat temu Canon Holmes, przebywający w Indiach, zwrócił uwagę na dedukcyjny charakter wiary przeciętnego człowieka w Boga. Dla większości ludzi Bóg stanowi wniosek, a nie rzeczywistość. Jest On dedukcją z dowodów uważanych przez ludzi za adekwatne, ale osobiście nie jest znany przez poszczególne jednostki. "On musi istnieć" - mówią - "dlatego wierzymy w Niego". Niektórzy nawet nie dochodzą do takich wniosków, znają Go tylko z opowiadań. Nigdy nie zadali sobie trudu, by tę sprawę samemu przemyśleć, tylko słyszeli o Nim od kogoś i w swych umysłach uwierzyli w Niego, przyjmując równocześnie różne bezwartościowe informacje, które razem tworzą całość ich wyznania wiary. Dla wielu innych Bóg jest tylko lepszą nazwą dobra, piękna czy prawdy, prawa życia czy wreszcie stwórczym początkiem wszystkich rzeczy.

Wszystkich takich pojęć dotyczących Boga jest dużo i są one bardzo różne, a tych którzy je podtrzymują, cechuje jedna wspólna rzecz: osobiście nie przeżyli poznania Boga. Możliwość intymnego poznania Boga nie dotarła do ich umysłów. Choć uznają, że On istnieje, nie myślą jednak o Nim jako o Tym, którego można znać, tak jak którego można znać, tak jak, znamy inne rzeczy i ludzi.
Chrześcijanie z całą pewnością posuwają się dalej, przynajmniej w teorii. Ich wyznanie wymaga, by wierzyć w Osobę Boga, nauczono ich też modlić się: "Ojcze nasz, któryś jest w niebie". Używanie słów "osobowość" i "ojcostwo" zakładają, że istnieje możliwość poznania Go osobiście. To, jak przypuszczam, jest uznawane teoretycznie, tym nie mniej jednak dla wielu milionów chrześcijan Bóg nie jest bardziej realny niż dla niewierzących. Całe życie próbują kochać jakiś swój ideał i być lojalnym względem niego dla samej zasady.
W przeciwieństwie do wszystkich tych zamglonych i niewyraźnych pojęć stoi jasna biblijna nauka mówiąca o tym, że Boga można poznać osobiście. Biblię przepełnia Osoba pełna Miłości, przechadzająca się między drzwiami ogrodu i wdychająca miłą woń z każdej jego części. Zawsze obecna jest Osoba: żywa, mówiąca, prosząca, miłująca, działająca i objawiająca Samego Siebie, zawsze i wszędzie, o ile tylko Jego lud osiągnął zdolność niezbędną do przyjęcia Jego objawienia.

Biblia zakłada jako coś zupełnie oczywistego, że ludzie mogą poznać Boga w taki sam bezpośredni sposób, jak poznają inne rzeczy czy osoby, które spotykają w życiu. Te same słowa użyte są do wyrażania znajomości Boga, jak i do wyrażania wiedzy o rzeczach fizycznych. "Skosztujcie i zobaczcie jak dobry jest Pan /Ps.34,9/ "Wszystkie twoje szaty pachną mirrą, aloesem, /Ps.45.9/ "Moje owce słuchają mego głosu" /Jn.10,27/ "błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą" /Mat.5,8/ Są to tylko cztery fragmenty Słowa Bożego z niezliczonej liczby przykładów. Ale ważniejszym faktem niż jakikolwiek udowadniający tekst jest to, że całe Pismo święte ukierunkowane jest na tę prawdę.

A.W. Tozer z książki Szukanie Boga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz