piątek, 20 kwietnia 2012

Bóg jest i wynagradza tych, którzy go szukają

Następne słowo wymagające wyjaśnienia - to "uznać". Nie oznacza ono "wyobrazić sobie" czy "wymyślić". Wyobrażenie nie jest wiarą. Wyobrażenia i wiara różnią się od siebie nie tylko formą, ale również są sobie przeciwne. Wyobraźnia tworzy nieprawdziwe obrazy powstałe w umyśle i usiłuje nadać im wartość rzeczywistości. Wiara zaś nie tworzy, po prostu uznaje i polega na tym, co już istnieje.

Bóg i świat duchowy istnieją rzeczywiście. Można na nich tak samo pewnie polegać, jak na świecie wokół nas. Są tam (lub raczej powinniśmy powiedzieć tutaj) rzeczy duchowe przyciągające naszą uwagę i wzbudzające ufność.

Problemem naszym jest to, że w myśleniu mamy złe nawyki. Z przyzwyczajenia myślimy o świecie widzialnym jako rzeczywistym, a wątpimy w rzeczywistość świata duchowego. Nie zaprzeczamy istnieniu świata duchowego, ale wątpimy w jego rzeczywistość w przyjętym znaczeniu tego słowa.

Świat zmysłów codziennie przeszkadza nam w tym przez całe nasze życie. Jest hałaśliwy, natarczywy i ostentacyjny. Nie odwołuje się do naszej wiary, po prostu istnieje, atakując pięć naszych zmysłów, domagając się, aby go przyjąć jako jedyny i prawdziwy. Grzech tak zaślepił oczy naszych serc, że nie możemy zobaczyć innej rzeczywistości, Miasta Bożego, świecącego dokoła nas. Świat zmysłów tryumfuje. Widzialne staje się wrogiem niewidzialnego, doczesne zajmuje miejsce wieczności. Jest to przekleństwo odziedziczone przez każdego człowieka z tragicznej Adamowej rasy.

Wiara w niewidzialne leży u podstaw życia chrześcijańskiego. Cel wiary chrześcijańskiej jest też niewidzialny.

Nasze niewłaściwe myślenie pod wpływem ślepoty naszych naturalnych serc i wszechstronności rzeczy widzialnych stara się przeciwstawić to, co duchowe, temu co jest rzeczywiste. Ale w zasadzie taki kontrast nie istnieje. Jest kontrast, lecz gdzie indziej, pomiędzy rzeczywistym a wymyślonym, pomiędzy duchowym a materialnym, ale nigdy między duchowym a rzeczywistym. To, co jest duchowe, też jest rzeczywiste.

Jeśli chcemy wejść w sferę światła i mocy, do czego zachęca nas Słowo Boże, musimy zerwać ze złym przyzwyczajeniem lekceważenia tego, co duchowe. Musimy skierować naszą uwagę nie na to, co jest widzialne, ale na to, co jest niewidzialne. Tą wielką niewidzialną Rzeczywistością jest Bóg. "...Przystępujący bowiem do Boga musi wierzyć, że Bóg jest i wynagradza tych, którzy go szukają"/Hbr.11.6/ Jest to podstawa życia wiary. Stąd możemy wznosić się na nieograniczone wysokości. "Wierzycie w Boga?" - powiedział nasz Pan Jezus Chrystus - "i we Mnie wierzcie" /Jn.14.1/. Bez pierwszego nie może być drugiego.

A.W. Tozer z książki Szukanie Boga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz