czwartek, 29 marca 2012

Ja jestem działem twoim i dziedzictwem twoim

Autor starego, lecz niezwykłego utworu angielskiego pt.: "Obłok niepoznawania", uczy nas, jak to zrobić: "Wznieś do Boga swe serce poruszone miłością i pragnij Jego Samego, a nie Jego bogactw. A potem skoncentruj swe myśli tylko na samym Bogu. I niech to nie wynika z twojej mądrości lub woli, lecz jedynie z samego Boga. Takie postępowanie duszy najbardziej się Jemu podoba."

A dalej, autor ten zaleca, by w modlitwie usuwać na bok wszystko, nawet naszą teologię. "Wystarczy bowiem, gdy skierujemy nasze pragnienie do Boga bez żadnej innej myśli, oprócz myśli o Nim samym i gdy jedynym powodem naszego pragnienia jest On sam". U podstaw tego rozumowania leży Nowotestamentowa prawda, ponieważ autor wyjaśnia, co ma na myśli używając słowa "On Sam". A mianowicie: "Bóg cię ukształtował, odkupił i łaskawie powołał". Chodzi mu przy tym o serdeczną prostotę, jeśli tylko pragniemy prawdziwej religii, "która daje się ująć w jednym krótkim słowie, jednosylabowym lub dwusylabowym, bo im krótsze tym lepiej zgadza się z pracą Ducha Świętego. Takim słowem jest słowo Bóg lub słowo miłość".

Gdy Bóg podzielił Kanaan między plemiona Izraela, Lewici nie otrzymali działu. Bóg im po prostu powiedział: "Ja jestem działem twoim i dziedzictwem twoim" /Lb.18.20/ i w ten sposób stali się bogatsi od wszystkich królów i radżów, którzy kiedykolwiek żyli na ziemi. Jest w tym zawarta duchowa zasada, zawsze obowiązująca każdego kapłana Boga Najwyższego.

Człowiek, który ma Boga jako swój skarb, ma w Nim Jednym wszystkie swe bogactwa. Może nie mieć wielu zwykłych bogactw, a gdy dostanie pozwolenie na posiadanie czegoś, radość z tego będzie tak ograniczona, że posiadanie tego nie będzie niezbędne do szczęścia. A jeżeli będzie musiał oddawać jedną rzecz po drugiej, odczuje niewielką stratę, ponieważ posiadanie źródła wszelkich bogactw w Jedynym Bogu da mu całe zadowolenie, całą przyjemność i rokosz. Cokolwiek by stracił, to tak, jakby nie stracił nic, ponieważ teraz ma to wszystko w Nim. A to, co ma, jest jego świętą i prawowitą własnością na zawsze.

O Boże, zakosztowałem Twojej dobroci i to mnie zarówno zadowoliło, jak i sprawiło we mnie pragnienie, by mieć więcej. Z bólem odczuwam świadomość potrzeby większej łaski. Wstydzę się braku tego pragnienia. O, Boże, Trójco, chcę Cię chcieć; tęsknię, aby być wypełniony tęsknotą; pragnę, aby jeszcze więcej pragnąć. Pokaż mi Swoją chwałę, proszę Cię, spraw tak, abym naprawdę poznał Ciebie. Zacznij łaskawie we mnie nową pracę Miłości. Powiedz do mej duszy: "Powstań, moja przyjaciółko, ma piękna, i pójdź!" A potem obdarz mnie łaską, by powstać i pójść za Tobą z tej zamglonej ziemi, gdzie błądziłem tak długo. Proszę Cię o to w imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.

AW Tozer z książki Szukanie Boga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz